Title | : | Wściekły pies |
Author | : | |
Rating | : | |
ISBN | : | 832400887X |
ISBN-10 | : | 9788324008872 |
Language | : | Polish |
Format Type | : | Paperback |
Number of Pages | : | 160 |
Publication | : | First published October 26, 2007 |
Autor pokazuje w swojej książce m.in. heroiczną walkę samotnej kobiety z księdzem molestującym dzieci, przerażający los chłopca chorego na syndrom Tourette'a i próby odnalezienia swego miejsca w świecie przez mężczyznę, który doznał całkowitej amnezji. Wyjątkową pozycję zajmują teksty Mojżeszowy krzak i Amen o tragedii, która poruszyła całą Polskę: katastrofie autokaru maturzystów jadących z pielgrzymką do narodowego sanktuarium. Kontrowersje wzbudzić może odważne i pełne cierpienia wyznanie katolickiego księdza - tytułowego Wściekłego psa.
Tochman, wychodząc na spotkanie zła, kreśli w swych reportażach zarówno obraz ludzkiej podłości - obłudy, fałszu, nienawiści i zakłamania - jak i ludzkich tragedii, które nieoczekiwanie mogą stać się udziałem każdego z nas. Ta mocna i wstrząsająca książka z pewnością poruszy wielu czytelników.
Wściekły pies Reviews
-
Jeśli kiedykolwiek moje życie okazałoby się interesujące i ktoś chciałby zrobić z tego reportaż, to moim absolutnym i nieskończonym marzeniem byłoby, żeby napisał go Pan Tochman. Wielbię całą sobą na równi z Tiziano Terzanim. #readlist2019pl #PokażCoCzytasz
-
Ze zbiorami reportaży o naszym społeczeństwie jest taki problem, że najbardziej podoba ci się ten, po który sięgniesz jako pierwszy. „Wściekły pies” nie jest ani moim pierwszym, ani drugim, ani nawet trzecim. Prawdopodobnie z tego względu całość wydała mi się nieco wtórna, a brak jakiegoś wspólnego mianownika dla każdej z części dodatkowo utrudniał mi czytanie. Ogólnie mam dość mieszane uczucia, ale jak ktoś nie jest jeszcze zmęczony taką formą to zdecydowanie warto.
-
Na początku, po pierwszym rozdziale, pomyślałam- wow, cudowne. Jednak wraz z kolejnymi rozdziałami traciłam chęć do dalszego czytania. Nie mówię, że nie otwiera oczu na drugiego człowieka, że pokazuje, że nie wolno oceniać człowieka, nie znając go, ale sposób pisania Tochmana w pewnym momencie mnie odrzucał. Oceniam jednak tę książkę na 3+.
-
W tym tomie Tochman jest zbyt zaangażowany emocjonalnie i często niepotrzebnie oceniający. O ile takie zabiegi nie raziły w jego reportażach z Bośni czy Rwandy, to tutaj w wielu miejscach styl i retoryka rażą.
-
Smutne historie.
-
Krótko: wow.
Dłużej: Tochman, niczym chirurg, tnie piórem jak skalpelem. Otwiera ranę i jak na pokazowej sekcji obnaża swoim czytelnikom-studentom toczący człowieka nowotwór. Nie wycina go, bo nie musi. Jeszcze długo po tej sekcji będziemy go pamiętać. -
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/10...
Reportaż to gatunek literacki, który bardzo lubię, chociaż sięgam po niego dużo rzadziej niż chciałabym. Jednak teraz mam zamiar to zmienić, bo znowu rozkochałam się w literaturze faktu. Uwielbiam w niej to, że przedstawia ludzkie życie bez koloryzowania i upiększania go. Pokazuje ból, ludzkie tragedie i małe radości, czyli wszystko to, co przydarza się nam każdego dnia.
Wypadek białostockich maturzystów jadących na pielgrzymkę na Jasną Górę, gdzie śmierć nie patrzy na wiek, a rodzice zmarłych nie potrafią znaleźć winnych. Bezrobotna i samotna matka, spotykająca się z nienawiścią mieszkańców wsi, ponieważ zdobyła się na odwagę oskarżenia proboszcza o molestowanie małych dziewczynek. Jakub z zespołem Touretta, który pragnie wyzdrowieć, chociaż to niemożliwe. Krystyna Jałowiczor tęskniąca do uprowadzonej córki, żyjąca w nieświadomości tego, co stało się z jej dzieckiem. Janek, który utracił pamięć, dlatego nie wie kim jest i czy wcześniej nigdy nikomu nie zrobił poważnej krzywdy. Młodzi mężczyźni pozbawieni zdrowia i życia przez nieuważnego kierowcę jadącego zbyt szybko. Tomek Beksiński od lat marzący o śmierci, który w końcu spełnił swoje pragnienia. Ksiądz żyjący z piętnem HIV, będący homoseksualistą, nadal kochającym Boga i gotowym do pomocy bliźniemu.
Te historie wprowadzają nas w świat, o jakim pragniemy nie myśleć zbyt często, stawiając pytania bez odpowiedzi. Dlaczego Bóg pozwala na to, aby ludziom działa się krzywda? Aby odchodzili ci, przed którymi jeszcze całe życie? Jakim prawem oceniamy innych, skoro sami nie dajemy dobrego przykładu? Czy możemy winić ludzi za ich chęć życia oraz dojścia do prawdy, niekiedy za wszelką cenę?
Przez całą lekturę doszukiwałam się spoiwa łączącego wszystkie opowieści. Klucząc pomiędzy wątkami, odnalazłam jedno - cierpienie spotyka każdego z nas, jedynie ukazując się na różny sposób. Nieraz boli nas dusza, innym razem ciało, a kolejny raz cierpimy z powodu bezsilności bądź ran zadanych przez innych ludzi.
Wojciech Tochman pisze prosto i zwięźle, nie pokazując żadnych emocji oraz nie oceniając, co jeszcze bardziej oddziałuje na czytelnika. Większość przedstawionych historii znamy z mediów, jednak kto z nas je rozpamiętuje, gdy nie dotyczą go osobiście? Szybko zapominamy o czyjejś krzywdzie, dopóki nas nie spotka coś złego - wtedy pragniemy, aby wszyscy dookoła współczuli nam, klepali po plecach oraz wspomagali przynajmniej dobrym słowem.
"Wściekły pies" to książka o ludziach i dla ludzi. Porusza, wstrząsa, przygnębia, zmusza do myślenia. Nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna, chociaż czyta się ją szybko. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Tochmana, ale na pewno nie ostatnie, bo w sposób mistrzowski pokazuje nasze reakcje na zetknięcie się z trudami dnia codziennego. -
Ten zbiór reportaży ukazuje rzeczywistość nie tylko taką, jaka jest, ale również daje nam możliwość obserwacji świata z perspektywy bohaterów poszczególnych historii. Gdzie leży racja, gdzie leży prawda - w każdej z historii z perspektywy różnych bohaterów po trochę, ale w żadnej z nich w całości. Choć historie, które są tu opisane wydarzyły się ponad dziesięć lat temu - to wciąż, rzeczywistość, w której żyją bohaterowie silnie żyje w Polakach i wpływa nie tylko na ich sposób pojmowania świata, ale również na profil społeczeństwa.
Silny wpływ Kościoła na ludzi, sumienie, wybaczanie, czy w końcu zawiść czy zazdrość. Ludzkie zachowania w nieludzkich i trudnych sytuacjach. Warta przeczytania pozycja dla wszystkich, którym bliska jest chęć poznania świata takim, jakim jest, a nie takim jakim chcielibyśmy żeby był. -
Zbiór kilku reportaży Tochmana. Mocne jak zwykle, osadzone z polskich realiach, niektóre sprawy znane z ogólnopolskich mediów (wypadek autokaru w którym na Jasną Górę jechali białostoccy maturzyści, samobójstwo Tomasza Beksińskiego). Trafne obserwacje, mocne świadectwa. Polecam, mimo że to w mojej opini jedna ze słabszych książek Tochmana.
-
Nie da się przejść obojętnie obok tej książki. Jest BARDZO dobra. Momentami wstrząsająca, ale dzięki temu jest tak wartościowa.
-
Bardzo dołująca.
-
"A gdybym ja panu zabił dzieciaczka?"
Wciąż legendarna. Złota era polskiego reportażu.
Chociaż, jak Pana Wojciecha szanuję, to ten tekst z kazaniem księdza naprawdę źle się zestarzał... -
Świetna!
-
Trochę chaotyczne, ale emocjonalne
-
Hmmm smutne to…
-
10 reportaży, które absolutnie zmiotły mnie z planszy. Mistrzostwo.
-
тохман – хороший репортер (шалено крутий репортер, виникала в мене часом думка у процесі читання), а його "скажений пес" – витримана в похмурих тонах збірка про зло, переважно те, що сидить у людях. тож результатом стали кілька годин сумної й дуже сердитої мене, яка не має навіть часу перестати бути сумною й сердитою, оскільки не може відірватися від книжки на довше, ніж потрібно для заварювання свіжого чаю.
оскільки пише тохман про польщу, у його текстах багато виразно католицького мороку, і якщо вам треба були якісь додаткові докази того, що з посиленої ролі церкви в державі нічого хорошого не виходить, то от вони, ловіть. -
Terribly bitter.
-
Mocna rzecz...
-
Swietne, tylko o rzeczach o których lepiej nie wiedzieć.